
Czterdzieści kilometrów od Rennes, w nieużywanym hangarze zlokalizowanym w Lieuron, odbyła się nielegalna impreza sylwestrowa, łamiąca obostrzenia wprowadzone z powodu pandemii. Wydarzenie zgromadziło prawie 2500 osób z kraju i zza granicy, m.in. z Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Imprezę przerwali funkcjonariusze policji, ale dopiero po 36 godzinach od rozpoczęcia wydarzenia.
VIDEO: Massive rave party underway for a second night in #Lieuron ???????? pic.twitter.com/wgpDjjjC81 #France #NouvelAn #NewYear2021 #Macron #lockdown
— Sam Pye (@freddie1999) January 2, 2021
W czasie prowadzonej interwencji, policja zatrzymała organizatorów sylwestrowej imprezy pod kilkoma zarzutami. Na miejscu znaleziono pieniądze, nielegalne narkotyki i sprzęt nagłaśniający. Równocześnie zatrzymano kolejne pięć osób, które oskarżono o nielegalne posiadanie narkotyków. W czasie prowadzonej interwencji policja wystawiła ponad 1200 mandatów.
Prokurator Phillipe Astruc zapowiedział, że zostanie rozpoczęte dochodzenie w sprawie "narażania życia innych”, "umyślnej przemocy" wobec policji oraz przestępstw narkotykowych. W toku prowadzonych przygotowań do śledztwa policja ustaliła, że organizatorzy zażądali wkładu finansowego, aby wziąć udział w imprezie.
???????? A #newyeareve #raveparty took place in #Lieuron (Bretagne). Around 2000 participants. The party was still going on this morning after 10 a.m which is the timing of this vid. Did I have to mention if this party was legal or not ? pic.twitter.com/PTwR69wtmA
— Based France Poland #BabiesLivesMatter (@from_based) January 1, 2021
Uczestnicy imprezy, która trwała ponad 36 godzin, nie wracali do domu, a spali w samochodach w trakcie trwania wydarzenie. Podczas interwencji policji spalono policyjny samochód, a trzech funkcjonariuszy zostało rannych.
Regionalna Agencja Zdrowia Bretanii wezwała uczestników do samodzielnej izolacji na tydzień i wykonania testu w ciągu siedmiu dni z powodu wysokiego ryzyka zakażenia COVID-19.
SKOMENTUJ